sobota, 31 marca 2012

rozdział dziesiąty


Miałam wrażenie że nasz pocałunek trwał wiecznie . Harry zamiast oddalać się , był coraz bliżej mnie . Delikatnie na mnie napierał , a jego usta całowały mnie z jeszcze większą pasją . Oparł ręce na moich biodrach i lekko położył mnie na ławce . Odwrócił się do mnie przodem i zamknął oczy . Nagle podniósł mnie do góry i cmoknął mocno w usta . Byłam zbyt zaskoczona by cokolwiek powiedzieć . Powoli przetarłam  wargi , ale rozproszył mnie Harry , który szeroko się uśmiechał .
- Przepraszam że tak nagle przerwałem , ale zdecydowałem że ławka to niezbyt dobre miejsce na takie sceny . Oczywiście jeśli nie masz nic przeciwko chętnie to kiedyś powtórzę . Puścił do mnie perskie oko .
Przyjrzałam mu się . Zauważyłam że po tym gdy opowiedziałam mu całą historię z Joshem , a on powiedział mi że jest we mnie zakochany , ostatnie bariery zostały między nami złamane . Czułam się znaczenie pewniej , a po zachowaniu Harry’ego byłam pewna że on też . W sumie to … byłam poniekąd zadowolona . Dzień nie był taki jak chciałam , ale zamierał w sobie coś ważnego . Josh musiał wrócić aby uświadomić  mi kilka spraw , co nie było miłym doświadczeniem , ale patrząc na to teraz - bardzo ważnym doświadczeniem , które pociągnęło za sobą ciąg wydarzeń jak domino . A to przecież dopiero początek .
- Mam prośbę Darcy … zapomnij o wszystkim . Po prostu żyj tym co się dzieje teraz . A tak w ogóle to musimy jakoś uczcić naszą pierwszą randkę .
- Pierwszą randkę powiadasz ? Hmm … więc co proponujesz ?
- Nie wiem czy zauważyłaś ale przyszliśmy tutaj na imprezę . – zaśmiał się . Więc może po prostu się zabawimy ?
Czułam że potrzebuje tego . Co prawda kiedyś też tak myślałam , co nie było zbyt dobre ..  ale teraz . Jestem inna , mocniejsza . Wiem czego chcę .
- No nie daj się namawiać i chodź .
Zanim zdążyłam się odezwać Harry pociągnął mnie za rękę w stronę domu Blaze . Weszliśmy do zatłoczonego pomieszczenia , przepychając się koło pijanych ludzi , „świętując” naszą pierwszą randkę …

~myślami Harry’ego~

Mocno obejmując Darcy , przeciskałem się wśród tłumu pijanych siedemnastolatków . Ta impreza miała być taką odskocznią , liczyłem że zapomnę o moich wszelkich obecnych problemach … myliłem się ponieważ doszły kolejne . Ale nie chciałem o tym teraz myśleć . Uśmiechnąłem się , przybierając wypracowany wyraz twarzy , aby zakryć swoje prawdziwe uczucia . Jednak po wydarzeniach dzisiejszego dnia , nie czułem się na tyle silny. Dotarliśmy z Darcy do stolika z napojami , przeprosiłem ją po czym udałem się do łazienki . Na szczęście byłem sam , pewnie reszta wymiotowała gdzieś po kątach. Niby powinienem głupio czuć się z tym że zostawiłem moją towarzyszkę samą , ale szczerze mówiąc nawet o tym nie pomyślałem. Oparłem czoło o chłodną ścianę i przymknąłem oczy. Co ja wyprawiam ?! – to pytanie zadawałem już od chwili rozmowy z Darcy.Nic o niej nie wiedziałem aż do teraz ! Nie miałem na ten temat jej przeszłości zielonego pojęcia, ale myślę że to i tak by mnie nie powstrzymało . Od razu zapomniałem o Jessice..liczyła się tylko Darcy. Nie znałem jej , ale coś dawało mi wyraźny sygnał . Gdy patrzyłem w jej oczy miałem wrażenie że myśli to samo. Dopiero dzisiejszy dzień utwierdził mnie z tym że … rzeczywiście coś międzi nami jest. Poznałem ją i byłem mile zaskoczony tym,że się przede mną otworzyła i opowiedziała o sobie , o swojej historii .. teraz załuje że ja nie miałem tyle odwagi . Powinninem jej powiedzieć że mam dziewczynę . I jak na ironię losu Darcy ją znała. Ba ! Nawet przyjaźniły się ! W sumie to nie wiem czy dalej jesteśmy razem. Sytuacja jest tak zawiła że nawet ja się w niej pogubiłem.
Wszystko było w porządku. Chodziliśmy z Jess i było nam ze sobą naprawdę dobrze . Mieliśmy rocznicę, więc postanowiłem sprawić jej jakąś niespodziankę. Poradziłem się Louisa , który zaproponował mi zorganizowanie imrezy. Cały on haha. Niestety , wtedy nie wiedziałem że to jego stara śpiewka. W każdym razie Lou załatwił fajny lokal i pojechaliśmy . Jeszcze nigdy nie widziałem tyle alkoholu … jeszcze nigdy tyle nie piłem . Ok , przyznaję, byłem mocno uwalony. Zapomniałem jaki był główny cel imprezy. Mieliśmy świętować nasz związek a nie .. właśnie go niszczyć . Naprawdę nie wiedziałem co robię . Nawet nie pamiętam jak wyglądała tamta dziewczyna . Kompletnie urwał mi się film , a jakieś przebłyski to jedynie twarz zapłakanej Jessici , kiedy  uderzyła mnie w twarz. Nic więcej nie wiem. Następnego dnia , nawet nie chciała ze mną rozmawiać. Jednak nie dawałem za wygraną . To prawda , spieprzyłem dużo związków . Moje byłe dziewczyny zostały mocno przeze mnie skrzywdzone , ale nie miałem świadomości swoich czynów. Wiedziałem jednak że tym razem się nie poddam . Dzwoniłem , pisałem , nachodziłem w domu , podrzucałem prezenty. Wreszcie udało namówić mi się ją na spotkanie , podczas którego prosiła mnie o to abym dał jej czas . Zgodziem się . W szkole udawaliśmy obcych siebie ludzi , i szczerze mówiąc mocno się w stosunku do niej niecierpliwiłem . To wtedy poszedłem na casting , na którym pierwszy raz zobaczyłem Darcy . Na pewno nie jednokrotnie widziałem ją na korytarzu , ale nie zwróciłem na nią uwagi . Później moje uczucie do niej rosło i rosło … kręciło mnie to jej zachowanie , to że była dla mnie niedostępna , ta jej tajemniczość . Po tym postanwiłem zaprosić ją na imprezę …
Historia zakręca koło czyż nie ? Podniosłem głowę i ułożyłem loki . Dość tych przemyśleń . Wyszedłem z łazienki z gotowym planem , przez który raz coś straciłem . Może tym razem zyskam ?
Ludzi było znacznie mniej , została tylko grupka osób , których w większości znałem . Takie towarzystwo jest najlepsze  - pomyślałem i chwyciłem puszkę .  Darcy siedziała na kanapie i nerwowo się rozglądała . Usiadłem koło niej i objąłem ramieniem.
- Co się dzieje ? Chcesz wracać ?
Odwróciła głowę i popatrzyła się na mnie tymi swoimi oczyma . Miałem wrażenie , jakby mnie prześwietlała . Nic nie dało się ukryć .
- Nie … Słuchaj . Wiem że dzisiejszy dzień miał wyglądać inaczej , a ja jak zwykle go zepsułam . Pozwól mi to naprawić . W końcu jesteśmy na imprezie prawda ? Zaśmiała się . – Zatańczysz ?
Kompeltnie rozwaliła mnie tym pytaniem . Głupio się czułem z tym że to dziewczyna proponuje mi taniec . Niepewnie chwyciłem ją za rękę , ale nie wiedziałem co zrobić z trzymaną puszką . Dziewczyna podchwyciła moje spojrzenie.
- To później .
Ktoś podkręcił głośność w wieży i tańczyliśmy do … w sumie to erotycznej piosenki , bo kawałka „I’m Sexy And I Know It” . Darcy chyba naprawdę sobie wzięła do serca swoje przeprosiny . Wywijała się przede mną , przez co czułem się … niekomfortowo . A to był tylko taniec . Dlaczego ta dziewczyna tak na mnie działa ? Myślełem starając się na nią nie rzucić . Była taka … seksowna. W sumie to nie dziwie się że taki chłopak jak Josh się nią zainteresował . Ale też nigdy nie przypuszczał bym że grzeczna uczennica potrafi się tak zachowywać . Zaskakiwała mnie i coraz bardziej mi się to podobało. Oparłem ręce na jej biodrach , a ona swoją głowę na moim ramieniu . Było mi naprawdę dobrze . Gdyby nie tamte wydarzenia było by idealnie . Piosenka skończyła się więc usiedliśmy na kanapie . Chwyciłem puszkę , otworzyłem ją i wziąłem spory łyk piwa . Czułem że tego potrzebowałem . Jak na dzisiaj miałem już kompletnie dość . Zauważyłem że Darcy zrobiła to samo , ale zamiast piwa , chwyciła butelkę gotowego drinka . Gdy skończyłem chwyciłem kolejną puszkę i kolejną ... dołączyli się do nas pozostali ludzie . Było naprwdę fajnie . Darcy śmiała się z jakimiś dziewczynami , a ja piłem z chłopakami . Potem poczułem charakterystyczny szum w głowie , próbowałem wstać ale mi się to nie udało . Odwróciłem się do kumpli  zacząłem się śmiać . Niemrawo wybełkotałem
- A wiecie że ja muszę coś zrobić ?! 
Popatrzyli na mnie i śmiali się .
- Oj ktoś tutaj się mocno nawalił . Ale jeżeli chodzi ci o tą twoją laskę , to też nie jest zbyt trzeźwa. 
Nawet nie zadałem sobie trudu aby rozejrzeć się gdzie jest . Po prostu chwyciłem telefon i wykręciłem numer do Jessici . Odebrała po kilku sygnałach . Miała bardzo zaspany głos , widać że ją obudziłem 
- Haaalllooo ?
Wziąłem wdech i powiedziałem ;
- Witaj kotku . 


***
Hej :) jak widzicie rozdział już jest . Sama mam co do niego mieszane uczucia dlatego liczę na wasze opinie :) Ale chyba tego się nie spodziewałyście, co ? :D Chciałam bardzo podziękować za aż tylu obserwatorów i liczbę wyświetleń. To dla mnie bardzo ważne . Dziękuje też za tyle słów otuchy pod ostatnim rozdziałem . Jesteście najlepsi :* 

Do natępnego :) x